Relacja ze spotkania w sprawie opłat reprograficznych (opłat od czystych nośników)
Zostałam zaproszona przez ZAiKS, SAWP i ZPAV na śniadanie prasowe w sprawie opłat od czystych nośników. Moje zdanie na ten temat bardzo konkretnie wyraziłam już jakiś czas temu w tekstach: pierwszym, o idei opłat reprograficznych, oraz w drugim, omawiającym zdobyte przeze mnie informacje na temat podziału pieniędzy z opłat. Zachęcam, by do nich zajrzeć, bo w komentarzach nawiązała się ciekawa dyskusja ( i można ją także na nowo podjąć).
Przedstawione na spotkaniu argumenty oraz dane odnoszące się do samej idei opłat mnie nie zaskoczyły, a wręcz utwierdziły w dotychczasowym stanowisku na ten temat.
Oto najważniejsze tematy poruszone podczas spotkania:
1. W wykazie nie ma aparatów fotograficznych. Jest tablet i smartfon.
W propozycji zmiany wykazu urządzeń, od których opłata ma być pobierana, nie ma aparatów fotograficznych.
Są tablety (opłata ma wynosić 2 % od ceny producenta) i smartfony (1,5 % ceny). Marek Kościkiewicz określił te urządzenia jako „nowoczesne szafy grające”. Zwracał on także uwagę na to, że „cały content tych urządzeń to jest praca twórców” i postulował – „chcemy, by były uwzględniane prawa twórców”.
2. Zdaniem stowarzyszeń ceny tabletów i smartfonów nie wzrosną.
Przedstawiciele ozz przedstawiali dane, które wskazywały na to, nałożenie na tablety i smartfony opłat reprografinczych nie spowoduje wzrostu cen tych urządzeń. Przekonywali, że konsumenci nie odczują faktu wprowadzenia opłat. Jako dowód przedstawiono zestawienie cen iPhon’ów, z którego wynikało, że ich cena w Polsce jest wyższa niż w innych, dużo bogatszych (średnie zarobki) krajach europejskich. Według dyrektora ZPAVu Bogusława Pluty, wskazuje to na dużą marżę na te urządzenia w Polsce. Stwierdził on, że „opłata się w niej zmieści”. Dyrektor ZAiKS Krzysztof Lewandowski wskazał także na przykład Hiszpanii, gdzie po zniesieniu opłat ceny urządzeń wcale nie spadły.
3. Poziom pieniędzy uzyskiwanych z opłat reprograficznych w Polsce jest bardzo niski w porównaniu do innych krajów europejskich.
Dyrektor SAWP Jarosław Kamiński, przedstawił zestawienie, z którego wynikało, że w Polsce jest bardzo niska wysokość inkasa z opłat reprograficznych w przeliczeniu na głowę jednego mieszkańca i porównał dane na ten temat z Francji, Czech i Węgier.
4. Zdaniem artystów ZAiKS jest organizacją twórców i działa na rzecz twórców.
Szczególnie podkreślał to Marek Kościkiewicz mówiąc: „my decydujemy jak ZAiKS działa. (…) Nieprawdą jest, że ZAiKS jest organizacją nietransparentną”. Bogusław Pluta zauważył, że każda ozz jest zobowiązana do przedstawiania szczegółowego sprawozdania ze swojej działalności.
Podsumowanie
Tezy te oceńcie sami. Ja nadal twierdzę, że sama idea opłaty reprograficznej jest słuszna i powinna dla nas stanowić inspirację do kształtowania sprawiedliwych zasad korzystania z twórczości Internecie. Pisałam o tym też we wpisie o przyszłości prawa autorskiego.
Teraz przydałoby się spotkanie na temat podziału pieniędzy z opłat, bo tego wątku nie podjęto, a jest on według mnie równie ważny, jednak o wiele bardziej niezbadany i niejasny dla wielu osób.
Na sam koniec wątek osobisty…
Dawno, dawno temu, gdy przed maturą zastanawiałam się nad tym jakie wybrać studia, w grę wchodziły prawo, psychologia, socjologia, ale bardzo mocno zastanawiałam się także nad dziennikarstwem. Z różnych powodów ostatecznie wybrałam prawo.
Teraz, po latach, szczególnie ucieszyło mnie zaproszenie na spotkanie prasowe właśnie w charakterze przedstawiciela mediów. Miałam wrażenie, że właśnie tak namacalnie zrealizowały się moje dawne marzenia o byciu dziennikarzem 🙂
Brak komentarzy