Cover a prawa autorskie
Czy instrumentacja i aranżacja mogą mieć twórczy charakter? Czy autor takiej przeróbki ma prawo do tantiem? Co na to prawo autorskie? A jaka jest praktyka ZAiKSu?
O coverach w prawie autorskim napisałam w październikowym dodatku do Rzeczpospolitej „Rzecz o prawie”.
Lubię twórczość CeZika, artysty nazywanego „gwiazdą YouTube”. Zdobył on popularność dzięki pomysłowym przeróbkom znanych piosenek. Najbardziej jednak lubię covery CeZika, szczególnie „Kuchnia cover” piosenki ”Sic!” zespołu Hey. Zrobiony z pomysłem, niebanalny, dopracowany w najmniejszych szczegółach.
Produkcje CeZika zainteresowały mnie także jako prawnika i muzyka. Nie byłabym sobą, gdybym od razu nie zaczęła zastanawiać się jaki jest prawny charakter coveru. Przeanalizowałam przepisy, przefiltrowałam je przez moją wiedzę muzyczną. Oczywiście zrobiłam też research w Internecie.
Okazało się, że zjawisko potocznie nazywane „coverem” jest bardzo niejednorodne.
W ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie znajdziemy definicji coveru. I dobrze, ponieważ w praktyce obejmuje ono skrajne z punktu widzenia prawa sytuacje. Od zaśpiewania znanej piosenki przez innego wykonawcę do całkowitej przeróbki utworu. Zatem nie można automatycznie stosować do coverów jednej kwalifikacji prawnej. Zawsze trzeba zbadać jakie są relacje pomiędzy oryginalnym utworem a coverem.
Od strony muzycznej sprowadziłam te relacje do trzech modelowych sytuacji:
transkrypcja – piosenka nie zostaje zmieniona. Jest jedynie wykonana przez innych wykonawców. Może wiązać się to z koniecznością dostosowania do innego, ale „pokrewnego” składu instrumentalnego (np. gitara akustyczna zostaje zastąpiona elektroniczną, fortepian klawiszami, zamiast pani śpiewa pan, etc.),
twórcza instrumentacja – melodia, rytm i harmonia piosenki zostają bez zmian. W większym stopniu zmieniona zostaje jednak instrumentacja piosenki. Nie polega jedynie na prostym przeniesieniu partii danego instrumentu na „pokrewny” instrument. Zmiany instrumentacji mają charakter twórczy i indywidualny (np. wspominany „Kuchnia Cover” CeZika, w którym tradycyjne instrumenty zostały zastąpione przez garnki, kieliszki i kuchenkę mikrofalową),
aranżacja – zmieniony zostaje styl piosenki. Wiąże się to zazwyczaj z koniecznością zmiany melodii, rytmu, harmonii, faktury i instrumentacji utworu (np. „Jazz Cover” CeZika piosenki zespołu Weekend „Ja uwielbiam ją” – oryginał jest w stylu disco, a cover to swing).
A co na to prawo autorskie?
Transkrypcja nie ma twórczego charakteru. Taki cover to nic innego jak kolejne artystyczne wykonanie piosenki.
Inaczej jest z twórczą instrumentacją. Trzymając się przykładu z kuchennym coverem CeZika, gdyby równolegle druga osoba wpadła na pomysł rozpisania piosenki Hey na sprzęty kuchenne, zrobiłaby to zupełnie inaczej. Jest tu duże pole do twórczych i indywidualnych rozwiązań. Taki cover polegający na stworzeniu oryginalnej instrumentacji prowadzi do powstania opracowania (można to porównać do tłumaczenia utworu literackiego na inny język).
Podobnie jest z aranżacją. Jeżeli w coverze zmiany instrumentacji lub innych elementów piosenki mają twórczy charakter, powstanie opracowanie.
Tak jest w teorii. A w praktyce ZAiKS wyraża dość jasne zdanie na temat przeróbek utworów polegających na ich nowej instrumentacji lub aranżacji. Nie są to, zdaniem ZAiKSu, opracowania utworów w rozumieniu prawa autorskiego. Tym samym ZAiKS stwierdza, że takie covery nie mają twórczego i indywidualnego charakteru. Ma to swoje dobre i złe strony. Autor takiej przeróbki nie nabywa do niej praw autorskich (tzw. praw zależnych) i nie ma prawa do tantiem jako autor opracowania. Jeżeli jednocześnie wykonuje cover może domagać się jedynie tantiem za korzystanie z artystycznego wykonania. A dobra strona – osoba, które chce rozpowszechniać cover nie musi się zwracać bezpośrednio do autora oryginalnej piosenki o zgodę. Wystarczy, że uzyska prawo do korzystania z utworu na podstawie umowy z ZAiKSem. Jest to o wiele prostsze.
O ile taka praktyka jest jak najbardziej prawidłowa w stosunku do coverów, w których piosenka nie zostaje twórczo zmieniona (transkrypcja), to moim zdaniem, nie powinna mieć zastosowania do pozostałych rodzajów coverów. Autorzy takich twórczych przeróbek powinni mieć prawo do tantiem.
Cały artykuł można także za darmo przeczytać na stronach Rzeczpospolitej, trzeba się tylko zarejestrować (bez żadnych opłat).
komentarzy 106